piątek, 8 marca 2013

"Nowa Ziemia" - Julianna Baggott

Walka o przetrwanie...

   We współczesnej literaturze coraz częściej mamy do czynienia z książkami o tematyce przedstawiającej świat po apokalipsie. Te dystopijne powieści pokazują różnorodny, złowrogi, jednak bardzo realistyczny obraz tego, co może wydarzyć się w przyszłości. Jednym z tytułów, ukazujących oblicze ziemi po katastrofie, jest książka Julianny Baggott „Nowa Ziemia”, pierwsza część trylogii „Świat po wybuchu”. Z jednej strony może wydać się zupełnie niepozorną historią dla młodzieżowej części miłośników czytelnictwa, jednak z drugiej wygląda ona całkowicie inaczej. Autorka przedstawia w niej niezwykle pasjonującą opowieść o tym, jak ludzie walczą o życie w świecie, którego praktycznie już nie ma…

   Szesnastoletnia Pressia jest jedną z ocalałych po serii wybuchów na świecie. Nie jest to jednak ten sam świat, jaki pamięta. Ludzie zdeformowani i zmutowani do granic możliwości walczą o przetrwanie  wśród pyłów i gruzów. Jest też Patridge – chłopiec, który wychował się w sterylnej Kopule, miejscu, gdzie w czystości i odosobnieniu żyją Wybrani do przetrwania eksplozji. Oboje postanawiają uciec od otaczającej ich rzeczywistości. Kiedy spotkają się ze sobą, będzie to  początek dla Nowej Ziemi…

   Trudno tak naprawdę powiedzieć cokolwiek po lekturze tej powieści. Julianna Baggott postarała się o wielce realistyczny obraz apokaliptystyczny, który świetnie połączyła z przygodami nastoletnich bohaterów. Tym samym w jej treści może odnaleźć się każdy, bez względu na wiek. Ponadto jest to historia równie zatrważająca jak i wciągająca. Bez względu na sytuację, bez względu na wątek, pragniemy poznać więcej i więcej. I to chyba jeden z większych plusów książki. Jeśli raz przeczyta się rozdział, lub nawet stronę, nie skończy się czytać póki nie pozna się końca. Zaskakujący również jest fakt, że styl odczuwalny jako iście młodzieżowy pasuje do każdego czytelnika. Jest prosty, niesie wyraźny przekaz, ale również jest niesamowicie bogaty w słowa i emocje.

    Dodatkowym, jakże ważnym atutem książki, jest jej różnorodność i nieprzewidywalność. Z początku „Nowa Ziemia” może wydać się, no dobra, nieco interesująca ze względu na swą tematykę, jaką porusza, ale jednocześnie można się spodziewać, że będzie to kolejny tytuł typu młodzieżówka z romansidłem w tle. Załóżmy tak, wiele osób może odnieść takie wrażenie. I tu pojawia się pierwszy element zaskoczenia: bohaterowie są nad swój wiek rozumni i wszystko co robią nie jest tłumaczone płytkością. Ponadto rozwijają się wątki, które niosą ze sobą więcej akcji, więcej napięcia i oczekiwania, co stanie się dalej – kolejny element niespodzianek.  Co więcej – te wątki potrafią zaskoczyć nie tylko pomysłowością autorki, ale bogactwem różnorodności, którą są naszpikowane: od tajemnic po ukryte uczucia i mnóstwo dziwactw: oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

    Przy czytaniu „Nowej Ziemi” warto zwrócić uwagę nie tylko na bohaterów, nie tylko na akcję, ale również na scenerię, na otoczenie, w jakim rozgrywa się fabuła. Ten wyglądający bardzo realistycznie przerażający obraz świata napawa czytelnika mnóstwem wrażeń i emocji. Chodź wygląda on zatrważająco, jest w nim coś fantastycznego, co w magiczny sposób hipnotyzuje. Do książki zostały już zakupione prawa filmowe (dodajmy, że zrobił to producent „Zmierzchu”) i miejmy nadzieję, że zostaną dokonane starania, aby ukazać w pełni ten obraz – tragiczny, smutny, ale jednocześnie bogaty w różnorodną scenerię kolorowych obrazów.

   Mówiąc krótko, „Nowa Ziemia” to fantastycznie opowiedziana historia, która przedstawia obraz świata po wybuchu. Jest niezwykle realistyczna, pobudza czytelniczą wyobraźnię oraz świetnie ukazuje apokaliptystyczną wersję wydarzeń, których na dziś dzień nie brakuje. Julianna Baggott, w dobie różnorodności gatunkowej, poradziła sobie bardzo dobrze z napisaniem ciekawej, bogatej w dreszcz emocji fabuły, która nie tyle zaskakuje i wciąga, ale doskonale zapewnia świetnie spędzony czas na lekturze. Książka ta jest nie tylko z przeznaczeniem dla młodzieży – wykreowany przez autorkę portret literacki z pewnością przypadnie do gustu czytelnikowi w różnym wieku. I różnych gustach. Jeśli więc nie czytałeś jeszcze „Nowej Ziemi” – czas nadrobić tą stratę. Naprawdę warto. 
Autor: Julianna Baggott
Tytuł: Nowa Ziemia
Wydawnictwo: Egmont Polska
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 472

16 komentarzy:

Moje książki pisze...

Wstyd przyznać, jak długo ta książka czeka na mojej półce... Dobrze że mi o niej przypomniałaś bo mam wrażenie że jeśli wreszcie się za nią zabiorę, naprawdę mi się spodoba.

Karolka pisze...

Ta książka już za mną bardzo długo "chodzi" i chyba będę musiała wybrć się do księgarni by ją zakupić, bo nie mogę znieść myśli, że opuszcza mnie taka świetna powieść! *.*

Anonimowy pisze...

Za sprawą powieści "W mrok" polubiłem tego typu powieści i muszę stwierdzić, że po Twojej recenzji mam ochotę na tę powieść :)
Pozdrawiam

Unknown pisze...

Kiedy znajdę w bibliotece to z chęcią przeczytam.

fochinii pisze...

Mi się ten wykreowany przez autorkę świat niezbyt podobał, ale sama fabuła była niezła i z pewnością sięgnę po następną część.

Unknown pisze...

Przeczytana, jest na półce. Jedna z ulubionych postapokaliptycznych pozycji. Jest piękna, ale przerażająca. Czekam z niecierpliwością na "Nowego przywódcę" <3

Gosiarella pisze...

Czytałam. Nie zła jest, ale odpychające są dla mnie opisy tych wszystkich potworności - nie na moje nerwy.

Książkowe Wyliczanki pisze...

Kolejna pozytywna recenzja. Dawno zbieram się żeby ją przeczytać, choć na razie zawsze coś innego wpada mi w łapki.

Unknown pisze...

Czytałam w zeszłym tygodniu i wczoraj recenzowałam ;] Książka może jakoś specjalnie mnie nie zachwyciła, ale mimo wszystko czekam na kontynuacje ;]

scorpius pisze...

Chyba chwilowo mam dość takiego typu książek, chociaż jeśli spotkam w bibliotece - zapewne i tak ją zagarnę :P

Miłośniczka Książek pisze...

Czytałam tę książkę. Krótko przed jej premierą na naszym rynku dzięki portalowi nakanapie.pl. Bardzo pozytywnie wspominam lekturę, a obecnie wyczekuję drugiego tomu :)

Dominika S. pisze...

Nie czytałam, ale mam w planach. Cieszę, że to nie jest typowa młodzieżówka, liczę na ogromne emocje.

Meg Sheti pisze...

Bardzo dobra historia, którą miło wspominam. Czekam na kolejną część :)

Layla pisze...

Trochę przerażają mnie te wizje, ale fabuła wygląda ciekawie więc chętnie przeczytam:)

sfasd pisze...

Ja uwielbiam takie książki i z chęcią po nie sięgam.
"Nową ziemię" mam już za sobą, bardzo mi się podobała, momentami aż łzy same płynęły do oczu.
Nie mogę się już doczekać kolejnego tomu.

MalaEmily pisze...

Uwielbiam książkę, czasami była przerażająca ale już się nie mogę doczekać kontynuacji:)

Prześlij komentarz

Zanim skomentujesz, przeczytaj, proszę, co chcesz skomentować.
Anonimie - pospisuj się.
Za wszystkie słowa - bardzo dziękuję:)