sobota, 31 grudnia 2011

Podsumowanie roku;)

Jak widać, pisanie recenzji poszło dobrze, jestem z siebie zadowolona. Wiem, że istnieje parę osób, które je czytają,więc serdecznie im za to dziękuję;* Mam nadzieję, że mój blog nadal będzie działał, ponieważ recenzji nie przestanę pisać, w końcu tyle książek przede mną;)

No a teraz podsumowanie blogowego recenzowania w roku 2011:
1) Liczba zrecenzowanych książek: 27
2) Liczba książek najlepiej ocenionych: 15
3) Liczba książek najgorzej ocenionych: 3
4) Liczba książek przeczytanych od września (niekoniecznie zrecenzowanych): 36
5) Nowe odkrycia autorskie: 7
6) Najlepiej ocenione serie: "Bractwo Czarnego Sztyletu" oraz "Pretty Little Liars".
7) Najlepiej ocenieni autorzy: Sara Shepard, J.R. Ward oraz Ewa Stec
8) Najlepsze wydawnictwo: Otwarte, Amber.

To jeszcze nie koniec;) Przede mną rok 2012, pełen ciekawie zapowiadających się książek i autorów. Z pewnością będę je recenzować. Być może uda mi się nawiązać jakąś współpracę? Kto wie... Czas pokaże;)
Pozdrawiam serdecznie i Szczęśliwego Nowego Roku!

czwartek, 29 grudnia 2011

"Akademia Mroku. Więzy krwi" - Gabriella Poole

"Akademia Mroku. Więzy krwi" Gabriella Poole

Głód zabija. Nie tylko ciało, ale i duszę. Musisz czym prędzej zaczerpnąć energii, inaczej umrzesz. A dusza razem z tobą…

    „Więzy krwi” to druga część serii Akademii Mroku. Cassie Bell wraz z elitarną szkołą, przenosi się do Nowego Jorku. Tam razem z innymi uczniami i tym samym członkami „Few” rozpoczynają naukę w drugim semestrze. Cassie po nieudanym rytuale przejęcia duszy starszej kobiety, musi w końcu dostarczyć ukrytemu w niej ducha życiodajnej energii. Inaczej umrze razem z nią. Dyrektor szkoły pomaga jej w zdobyciu umiejętności, aby nikomu nie wyrządziła krzywdy.

   Podczas nowego semestru razem z przyjaciółmi, Isabellą i Jake’m , odkrywają coraz to nowe fakty dotyczące „Few”, zabójczyni siostry Jake’a oraz Rady, która składa się z najsilniejszych Wybranych oraz, co najważniejsze, poznaje samą siebie i swoje nowe moce. Dodatkowo musi stawić czoło niebezpiecznemu romansowi, w który się wdała ze starszym kolegą, a także dwoma kobietami, które usilnie chcą się jej pozbyć.
    Dlaczego Cassie stała się „obiektem do sprzątnięcia”? Co takiego ukrywają niektórzy członkowie Rady? Co takiego odkryje Jake i w co się wpakuje? Jak zakończy się drugi semestr w Akademii: pomyślnie czy czyjąś śmiercią?

Szczerze przyznam, że zastanawiałam się, czy sięgnąć po drugą część. Z pierwszej nie byłam zachwycona, to też dystans, z jakim podeszłam do kolejnego tomu był wielki. W tejże książce pani Gabriella dodała zdecydowanie więcej akcji i napięcia, emocje bohaterów emanowały w każdym rozdziale. Jednak nie było w niej nic porażającego, co przyprawiło mnie, jako czytelnika, o zachwyt literacki. Brakowało mi wielu elementów, np. opisów miejsc w Nowym Jorku, w których się znaleźli. W pierwszej zauważyłam ich więcej, wiele ciekawych nazw i opisów placówek we Francji. Tutaj mi tego zabrakło. Krótkie rozdziały, szybka akcja, która pędziła, jakby goniło ją stado lwów, nie przypadła mi do gustu. Zdecydowanie za szybko wydarzenia poszły do przodu. Czytelnik w ten sposób gubi orientację w tekście i fabule.

   Bohaterowie są niezmienni. Może Cassie, która tym razem zmierza się ze swoimi mocami, więc tym samym zmienia się częściowo jej osobowość, sposób patrzenia na świat.

   Jeśli chodzi o styl autorki, jest dobry. Jednak w tej książce styl nie nadrobił treści. Tym razem treść zawiodła mnie, a styl nie był na tyle dobry, aby książka spodobała mi się. Niestety.

Autor: Gabriella Poole
Tytuł: Akademia Mroku. Więzy krwi
Wydawnictwo: MAK Verlag
Rok wydania: sierpień 2011
Liczba stron: 280

niedziela, 25 grudnia 2011

"Pretty Little Liars. Doskonałe" - Sara Shepard

"Pretty Little Liars. Doskonałe" Sara Shepard

Skrywanie tajemnic bywa męczące. Jednak ważne jest to, aby zostały tajemnicą. Bo co jeśli ktoś wykorzysta to przeciwko nam? Na pewno ktoś taki się znajdzie…

   Jest to trzeci tom historii pewnej grupy przyjaciółek, które po kilku niefortunnych zdarzeniach oddalają się od siebie. Jednak pewna osoba o pseudonimie A. chce uprzykrzyć im życie, wysyła do nich tajemnicze wiadomości z groźbami, że ich wszystkie sekrety wyjdą na jaw. Zrobi to, jeśli dziewczyny nie wykonają jego/jej poleceń.
   Niegdyś przyjaciółki, obecnie oddalone od siebie kobiety. Każda z nich ukrywa coś przed innymi, próbuje pogodzić się ze swoimi problemami i porażkami. Mogłyby skorzystać z czyjejś pomocy, jednak kiedy brakuje przyjaciółek, nie ma takiej opcji. Problemy natury rodzinnej, osobistej bądź blisko nieokreślonej… Ze wszystkim chcą radzić sobie same.
   Na dodatek wszystkiego rozpoczyna się śledztwo w sprawie śmierci Alison. Okazuje się, że ktoś dostarczył materiał filmowy na komendę, nakręcony przez jedną z przyjaciółek. Nikt jednak nie wie, kto to był. Tajemniczy/a A. wciąż szantażuje dziewczyny, jednak tym razem swoje groźby wypełnia, przez co życie dziewczyn zamienia się w koszmar. Do tego wszystkiego w Rosewood zaczął grasować podglądacz, zmieniając całkowicie oblicze miasta.
   Kim jest owy podglądacz? Co zrobią dziewczyny, kiedy ich sekrety wyjdą na jaw? Czy sobie poradzą? I kim w końcu jest A.?

   Wydawało mi się, że pani Shepard niczym mnie już nie zaskoczy. A jednak. Widać zdecydowanie lepszą akcję niż w poprzednich częściach, pojawia się coraz więcej tajemnic, sekretów, napięcia i to wszystko razem połączone w świetny sposób. Fabuła znów pełna emocji wciąga czytelnika od początku do końca. Dzięki zagadkom autora czytelnik znów może pobawić się w detektywa i snuć przypuszczenia, kimże jest A. Nie ma ani trochę miejsca na nudę.

   Bohaterowie są niezmienni, wciąż tak samo intrygujący, zaskakujący i wielce ciekawi. Każdy z nich ma ciekawą osobowość, bogatą w różne cechy, te pozytywne jak i negatywne. Denerwują i bawią, irytują i pogrywają z nami. A zwłaszcza tajemniczy A., którego cały czas próbujemy rozgryźć.

   Nie będę powtarzać, że pani Shepard pisze bardzo dobrze. Styl pozwala na szybką i wciągającą lekturę, a końcówka znów zaskakuje. I jak tu nie chcieć sięgnąć po kolejną część?

Autor: Sara Shepard
Tytuł: Pretty Little Liars. Doskonałe
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: październik 2011
Liczba stron: 304

sobota, 24 grudnia 2011

Z życzeniami...

Do wszystkich moich zaglądaczy blogowych spieszę z małymi życzeniami:
Głównym składnikiem jest zdrowie, które należy wymieszać z ogromem miłości. Dwie łyżki pomyślności, kapkę radości. Szczyptę życzliwości dodawać powoli wraz z odrobiną uśmiechu. Odsączyć z trosk i przygnębienia. Dla smaku dodać odrobinkę zaufania, według własnego uznania dodać urody lub sławy, jak kto woli. Ozdobić wszelakimi uczuciami. Piec cały rok w rodzinnej atmosferze.
Wesołych Świąt :)
Do następnej recenzji! ;)

wtorek, 20 grudnia 2011

"Nieumarła i bezrobotna" - Mary Janice Davidson

"Nieumarła i bezrobotna" - Mary Janice Davidson

Największym koszmarem kobiety jest bycie nieumarłą. Nie, poprawka. Bycie bezrobotną. Bo przecież jak to możliwe, żeby kobieta w tym wieku nie miała swojej pracy?! No i co z tego, że jest królową?

   Jest to druga część cyklu „Królowej Betsy”. Nasza główna bohaterka, po tym jak została królową wampirów, a wkurzający ją mężczyzna „przypadkiem” stał się jej królem, wcale nie zamierza żyć jak nieumarła. Postanawia kontynuować swoje przerwane życie i znajduje pracę. Szczęśliwym trafem jest to posada sprzedawczyni w sklepie… z obuwiem. Nic jednak nie chce ułożyć się po jej myśli.

   Okazuje się, że w jej nowym świecie znów zapanował chaos. A ona jako królowa wampirów powinna zaangażować się w te sprawy. Co z tego, że nie chce tego robić, skoro obowiązkiem jej jest pomóc swoim poddanym. Na dodatek Sinclair, jej rzeczony mąż, pragnie udowodnić, że między nimi istnieje pewna więź…
   Co zrobi Betsy? Co takiego czeka ją w przyszłości? Jak zareagują na nią nowi poddani? Przeczytaj, a się przekonasz.

   Po pierwszej części byłam po prostu zauroczona postacią Betsy. Jej nietuzinkowe przygody, rozumowanie godne pięciolatka oraz dziwne poczucie humoru sprawiły, że polubiłam jej osobę. Nie wiem, dlaczego, ale takie niby banalne postacie zawsze największe wywierają na mnie wrażenie.
   Na brak nudy nie możemy narzekać w książce. Fabuła leci szybko, obfituje w wiele ciekawych wątków i przygód bohaterów. Mimo wielu komediowych scen, znajdziemy również w niej chwile grozy, morderstwa, to, co w świecie wampirów jest na porządku dziennym. Ale bez nutki sarkazmu i humoru żadna scena nie wyszłaby udanie.
   Tak jak wspomniałam, Betsy jest moją ulubioną bohaterką. Ale także Sinclair, jej przyjaciółka, mama oraz inne osoby jej bliskie są nader ciekawe. Są po części zwyczajne, tak jak prości ludzie, lecz każdy z nich ma swoje dodatkowe cechy, które się im chwali.
   Autorka pisze naprawdę dobrze. Jej styl pozwala na szybkie i efektowne czytanie. Dzięki temu pochłaniam przygody Betsy w niespełna jeden dzień, co niestety bywa trochę złe, gdyż zawsze czuje mały niedosyt. A z Betsy najlepiej spędzać więcej czasu. Bo nawet największą chandrę przegoni.


Autor: Mary Janice Davidson
Tytuł: "Nieumarła i bezrobotna"
Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: lipiec 2011
Liczba stron:  256

sobota, 17 grudnia 2011

"Kilka dni z życia Alice" - Liane Moriarty

"Kilka dni z życia Alice" Liane Moriarty

Co byś zrobił, kiedy po przebudzeniu Twoim okazałoby się, że nic nie jest tak, jak kiedyś? Wszystkie Twoje sprawy są jedynie przeszłością, a Ty nie wiesz, co się stało. Co zrobić w tak zaistniałej sytuacji?

   Historia ta zaczyna się od przebudzenia Alice, która otwiera oczy w towarzystwie grupy kobiet, wyraźnie zdenerwowanych. Jak się okazuje, już nie ma dwudziestu dwóch lat i nie jest w ciąży. Teraz jest kobietą trzydziesto dziewięć letnią, ma męża, z którym się rozwodzi i już trójkę dzieci. Alice jest  w szoku, nie może pojąć zaistniałej sytuacji. Na domiar złego okazuje się, że z jej siostrą Elisabeth jest skłócona. Kobieta zastanawia się, jak to możliwe.

   Z czasem próbuje się dostosować do nowo zaistniałej sytuacji. Szuka odpowiedzi na dręczące ją pytania. Zastanawia się, dlaczego jej mąż tak ją nienawidzi. Do tego nie pamięta, jakim cudem ma już trójkę dzieci, którymi musi się zajmować. I najważniejsze: zaczyna nie rozpoznawać samej siebie. W ciągu tak krótkiego czasu wydarzyło się dla niej zbyt wiele i próbuje sobie z tym poradzić.
   Co się stało z pamięcią Alice? Czy odzyska stracone kilkanaście lat życia? I czy uda jej się wrócić do dawnej siebie?

   Dawno nie czytałam podobnej książki. Tematyka jest na swój sposób ciekawa, zastanawiałam się, jak możliwy jest fakt, że kobieta nie pamięta kilku lat swojego życia? Przecież do niemożliwe. A jednak. Jako czytelnik mogłam pójść śladem Alice i jej uczuciami: strachem, niedowierzaniem, smutkiem, a nawet tęsknotą. Bo przecież sami pewnie czulibyście to samo, mając przed sobą świadomość, że ci, których kochałeś, mają do ciebie żal i Ty nie wiesz, o co. To zatrważający fakt, ale niestety prawdziwy.

   Pierwszy raz spotkałam się z tematem amnezji w książce. Niesamowita ciekawość towarzyszyła mi przez całą lekturę. Mogłam poznać bliżej osobę, która chorowała na nią, jej walkę o utracone w pamięci lata. Nie mogłam sobie wyobrazić, jak ona się czuła. Starałam się ją odebrać jak najlepiej.
Fabuła została urozmaicona w różne punkty widzenia bohaterów. Dzięki temu wiemy, jak inni się czuli podczas tych lat, wypowiadają się, jak oni postrzegają te wydarzenia. Ten fakt mi się bardzo spodobał.
Jeśli chodzi o bohaterów, każdy z nich został barwnie i interesująco wykreowany. Brawa dla autorki za tak udane postacie.
Na koniec dodam, że połączenie tematyki amnezji, z pełnią uczuć, obleczone w lekki i przyswajalny styl autorki został przeze mnie miło odebrany. Z chęcią powrócę do tej książki w przyszłośći.



Autor: Liane Moriarty
Tytuł: Kilka dni z życia Alice
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: maj 2011
Liczba stron: 416 

wtorek, 13 grudnia 2011

"Dziewczyny z Hex Hall" - Rachel Hawkins

"Dziewczyny z Hex Hall" Rachel Hawkins

W życiu ciężko jest się przystosować do swoich „wad”. Co jeśli jesteśmy przez to skazani na wieczne przesiedlenia? Jak poradzić sobie w takich sytuacjach?

   Sophie to nastolatka i czarownica. Jako nastolatka jest normalna, ale z mocami wiedźmy nie radzi sobie. Wciąż przenosi się ze swoją mamą w inne miejsca. Po swoim ostatnim wybryku, czyli nieudanym zaklęciu, testowanym na nowej koleżance, trafia do Hex Hall – szkoły dla czarownic, a także elfów i zmiennokształtnych. Jest odosobniona i zabezpieczona zaklęciami przed ingerencją Oka. Kiedy Sophie dociera do szkoły, nie ma pojęcia, co ją czeka. Nie przewidziała, że znajdzie przyjaciółkę, miłość i że dowie się o sobie wielu nowych rzeczy.

   Bycie nową osobą w szkole nigdy nie jest łatwe. Sophie przekonała się o tym na własnej skórze. Jej życie uprzykrza sabat czarownic, które z czasem padają ofiarami ataków wampira. Z tym, że jedynymi wampirami w ich szkole to przyjaciółka Sophie i jeden z nauczycieli. Na domiar wszystkiego pojawia się nowa osoba, Alice…
   Kim jest Alice? Kto stoi za napadami na sabat? Kim tak naprawdę jest Sophie? I czy Hex Hall zostanie zaatakowane prze Oko?

   Książka wydaje się na pozór nudna i przewidywalna. Z początku może i tak jest, jednak jak przebrniemy przez początek, fabuła zaczyna się rozkręcać i z czasem wciąga niesamowicie. Polubiłam Sophie i jej przyjaciół, razem mieli całkiem ciekawe przygody. Spodobało mi się również to, że wystąpiły wątki humorystyczne, ubawiłam się nieźle.

   Akcja jak najbardziej szła w dobrym kierunku. Niektóre schematy się powtarzały, ale przeważały rzeczy nowe i nieprzewidywalne. Dzięki temu jeszcze bardziej można wciągnąć się w przygody bohaterów. Jeśli chodzi o styl, to książka została napisana w łatwym i ciekawym języku, więc w odbiorze nie ma żadnych problemów. Polecam poczytać każdemu fanowi tego typu fantasy.

Autor: Rachel Hawkins
Tytuł: Dziewczyny z Hex Hall
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: wrzesień 2010
Liczba stron: 304

piątek, 9 grudnia 2011

"Matki, żony, czarownice" - Joanna Miszczuk

"Matki, żony, czarownice" Joanna Miszczuk

W życiu nie ma nic, co można by uważać za idealne. Jednak wolimy czuć, że tak właśnie jest. Ale co wtedy, gdy nagle wszystko się skończy? Co, jeśli ma z tym związek jakaś rodzinna tajemnica?

   Bohaterka Asia ma poukładane życie: ma kochającego męża, córkę Kamilę i stałą pracę tłumaczki. Czuła się szczęśliwa, jednak nadchodzi dzień, kiedy dowiaduje się o zdradzie swojego męża. Załamana, nie wie, co począć. Jednak do nieszczęść czterdziestoletniej kobiety dołącza fakt ukrywanej przez jej rodzinę tajemnicy, związanej z pewnym pierścieniem.

   Pierścień ten ma swoje ukryte znaczenie. Po pierwsze primo jest nieskazitelnie piękny, zaś po drugie: jest to pierścień miłości i przebaczenia, pełny magii. W rodzinie Asi jest on przekazywany z pokolenia na pokolenie. Jednak jak dotąd przez niego ciążyło na nich jakieś fatum, z którym teraz ona musi się zmierzyć.
   Co spowoduje pierścień? Czy Asia poradzi sobie z nim i ciążącym fatum? Czy uda jej się odnaleźć na powrót utracone szczęście?

   Tą książkę poleciła mi koleżanka, która jest fanką polskiej literatury. Przyznam się bez bicia, że podeszłam do niej z dystansem, ale na końcu okazało się, że niepotrzebnie. Cała historia wciągnęła mnie niesamowicie, pochłonęłam ją w zaledwie dzień. Wszystkie te opowieści o pokoleniach rodziny Asi były nie tyle co ciekawe, ale magiczne, zaczarowane. Czułam się, jakbym czytała jakąś powieść fantasy, a była to opowieść życia jej rodziny, żyjącej w XVI wieku. A dodam, że lubię czytać książki z wątkami przeniesienia w przeszłość dosyć odległą.
   Sama historia pierścienia urzeka czytelnika. Jego zalety i wady, zastosowanie i tajemnica: wszystko to zostało bardzo dobrze opisane. Autorka zastosowała sporo opisów informacyjnych, dzięki czemu zrozumiałam wszystko ładnie i przejrzyście. Co prawda wielo opisówki czasem gubią, ale jeśli ktoś wczyta się dobrze w lekturę, nie będzie mu to zawadzać.
   Autorka posługuje się lekkim i zrozumiałym stylem, używa często krótkich zdań. Innym może to przeszkadzać, ale mnie to tylko ułatwiło czytanie. Z resztą, mocno rozbudowane zdania częściej gubią, prawda?
   Podsumowując, polecam poczytać. Książka wydaje się nudna, ale w żadnym wypadku nie jest taka. Mnie osobiście zauroczyła historia pierścienia i całej pokoleniowej rodziny pani Asi. Jest w niej prawie wszystko. A ja różnorodność bardzo lubię.

Autor: Joanna Miszczuk
Tytuł: Matki, żony, czarownice
Wydawnictwo: Prószyński i Sk-a
Rok wydania: wrzesień 2011
Liczba stron: 496 

wtorek, 6 grudnia 2011

"Nieumarła i niezamężna" - Marry Janice Davidson

"Nieumarła i niezamężna" Marry Janice Davidson

Co zrobić, kiedy nasze życie kończy się nagle i nieprzewidywalnie? I kiedy budzimy się w dzień naszego pogrzebu? Czym najlepiej się przejąć: co się stało z nami czy też co się stało z naszymi… butami?

   Betsy Taylor (proszę się nie śmiać z nazwiska) pokąsana przez dziwne stworzenia kilka dni później ginie w wypadku samochodowym. Budzi się w dzień swojego pogrzebu i pierwsze, co zauważa… to jej zły i tandetny ubiór. Zostawiając za sobą kondukt pogrzebowy i rodzinę próbuje ustalić, co się stało. Kilkakrotne popełnienie samobójstwa w niczym nie pomaga, jedynie utwierdza ją w przekonaniu, że jest istota nadprzyrodzoną: wampirem. Pierwszą rzeczą, jaką zrobi będzie… chęć odzyskania swoich markowych butów z rak macochy.

   Betsy po wstępnej prezentacji, udowadniającej tezę: „ja wciąż żyję!” wpada w ręce najmocniejszego i potencjalnego władcy wampirów. Jak się okazuje, Betsy nie jest typowym wampirem: nie działają na nią krzyże, może spokojnie się modlić, a przez wodę święconą jedynie kicha. Staje się tym samym istnym „okazem”. Kobieta mimo swojej nowej natury nie chce się pchać w sprawy wampirów, jednak pewna przepowiednia zmusza ją do innego zdania…
Kim naprawdę stała się Betsy? Czy pogodzi się ze swoją wampirze naturą? Co zrobi, kiedy okaże się, że musi zrobić coś wbrew jej woli? Czy pozna kogoś na swej nowej drodze?

   Książka ta ewidentnie nadaje się na półkę ulubionych i najbardziej komediowych historii. Czytając jej opis spodziewałam się śmiesznych sytuacji, ale zachowanie Betsy przeszło moje najśmielsze oczekiwanie. Wartka akcja i wciągająca fabuła pozwoliła mi na dobra chwilę zatopić się w lekturze. Dzięki poczuciu humoru bohaterki nie raz śmiałam się na głos, a jej powiedzonka specjalnie zapisałam sobie w moim notesie.

   Bohaterowie są jak najbardziej ciekawi. Oczywiście najbardziej barwną postacią jest Betsy. Jej tok myślenia czasem zwalał z nóg, dziecinne tezy i rozumowanie blondynki dało jej opinię szalonej kobiety. Nietypowe zachowania zaraz po odkryciu nowej natury wskazywały na jednocześnie pokręcone i szalone myśli. Poza tym była naturalna, mimo tego, że stała się wampirem, wciąż nie kryła się ze swoim charakterem. To mi się naprawdę podobało.

   Styl pani Davidson jest naprawdę dobry. Dobrze skonstruowane zdania i prosty język dociera do każdego czytelnika. Bardzo szybko można pochłonąć książkę i czytelnik ma ochotę sięgnąć po kolejne części. Ja tak na pewno zrobię.


Autor: Mary Janice Davidson
Tytuł: "Nieumarła i niezamężna"
Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: marzec 2011
Liczba stron: 304

piątek, 2 grudnia 2011

"Wieczna miłość" - J.R. Ward

"Wieczna miłość" J. R. Ward 

Miłość lekarstwem na wszystko. Dosłownie. Czy jednak działa on na wszystkich? Czy miłosny urok potrafi dopaść nawet największego gbura?

   To już trzeci tom bestselerowej serii „Bractwa Czarnego Sztyletu”. Historia zaczyna się od poszukiwań porwanej przez reduktorów Belli, wampirzycy, przyjaciółki Mary. Niespodziewanie w poszukiwania najbardziej zaangażowany jest Zbhir – oziębły, z mroczną przeszłością członek Bractwa. Kiedy w końcu udaje się odbić Bellę z rąk wroga, on, na przekór swojej naturze, opiekuje się nią, na co Bella chętnie przystaje. Od dłuższego czasu miała na niego oko, kusiła ją jego mroczna aura. On jednak ciężko podchodzi do swojego zadania.

   Pech jednak chce, że na ich drodze staje wiele przeszkód. Furiath, brat bliźniak Zbhira, mimo swojego stuletniego celibatu, wyraża swoje zainteresowanie Bellą. Wszyscy wiedzą, że z nim byłaby bardziej szczęśliwa. I bezpieczna. A najbardziej przekonany o tym jest właśnie Zbhir. Mimo swoich uczuć, jego pełna nieszczęść przeszłość daje o sobie znak i nie potrafi otwarcie dzielić z kimś serce.
Jak poradzą sobie z uczuciem między nimi? Z kim ostatecznie zwiąże się Bella? Jakie tajemnice skrywa przeszłość Zbhira? I czy w końcu zdoła zapomnieć o tym, co go spotkało?

   Jak dotąd ta część najbardziej mi się podobała. Nie dość, że akcja, nowa, lepsza i ciekawa się pojawiła, to uczucia emanujące z fabuły wprost zawładnęły moim sercem. Historia przeszłości Zbhira mimo swojego dramatycznego wyglądu, wprawiła mnie w osłupienie. Dosłowne. Podziwiam J. R. Ward za coś zupełnie innego i dobrego w dobie mody na wampiryzm. Bractwo jest dowodem na to, że wampir nie musi być zgoła zły, żywić się ludzką krwią i zabijać ludzi. Oni maja swoich wrogów, z którymi muszą walczyć. Muszą bronić swoich.

   Jeśli chodzi o postacie, to oczywiście okropnie polubiłam Zbhira. Jego metamorfoza zaskoczyła mnie, ale na końcu, kiedy uczył się pisać, aż miałam łezkę w oku. Taki zimny drań, a potrafił uwolnić się o ducha przeszłości. I dzięki czemu? Miłości do kobiety oczywiście. Bella, arystokratka z pochodzenia, była inna niż jej rodzina. Polubiłam ją za to, jak traktowała Zbhira, wiedziała, jak do niego dotrzeć. To dzięki niej się zmienił na lepsze.

   Lekki styl i czysto zrozumiały pozwolił na ekspresowe czytanie. Naprawdę ekspresowe. Po części to oczywiście zasługa wciągającej fabuły, jednak styl jest równie ważny. Cenię sobie J. R. Ward, ponieważ potrafiła stworzyć coś nowego, coś, co chwyta za serce i pozwala na zaspokojenie czytelniczych wymogów. Powiedzmy sobie szczerze: w dzisiejszych czasach trudno o naprawdę dobrą książkę fantasy. Pani Ward jednak udało się takową napisać. A nawet nie książkę, a serię. Brawo.

Autor: J.R. Ward
Tytuł: "Wieczna miłość"
Wydawnictwo: Videograf II
Rok wydania: lipiec 2010
Liczba stron: 448