środa, 2 listopada 2011

"Królestwo Czarnego Łabędzia" - Lee Caroll

"Królestwo Czarnego Łabędzia" Lee Caroll

Najtrudniej jest przestawić swoje życie. Normalność jest pojęciem względnym i nie trudno jej zmienić. Co, jeśli jednak nadejdzie taka konieczność? Jak wyrwać się z „normalności”?

  Garet, nasza bohaterka prowadzi zwyczajne życie. Wszystko się jednak zmienia w dniu, kiedy w księgarni spotyka tajemniczego mężczyznę. Daje on jej szkatułkę, którą chciał, aby otworzyła. Chce bowiem zyskać jej zawartość. Po powrocie do domu udaje jej się otworzyć wieczko szkatułki, w wyniku czego z jej środka zaczynają wydobywać się różne dziwne rzeczy, jednym z nich jest jasne światło. Garet nie bardzo zrozumiała, co to wszystko znaczyło i spokojnie położyła się spać. W nocy obudziły ją hałasy z dołu, okazało się, że złodzieje okradali jej rodzinną galerię. Na domiar złego w wyniku rabunku jej ojciec zostaje postrzelony, a oprócz obrazów ginie również tajemnicza szkatułka.
Po tym wydarzeniu otoczenie wokół się zmienia. Ludzie staja się nieufni, nerwowi, a wypadki częściej „chodzą po ludziach”. Garet dziwnym sposobem dostrzega w swoim otoczeniu istoty nadprzyrodzone, m.in. wampiry. Jak się później dowiaduje, ponoć jest ona Strażniczką, która za zadanie ma pilnować bramy łączącej oba światy. Myśląc, że już nic gorszego nie może się stać, okazuje się, że jej ojciec oskarżony o zaplanowanie całego rabunku swojej galerii. Nowo zaistniała sytuacja skłania ją do działania…
Co tak naprawdę skrywa szkatułka? Jak Garet poradzi sobie w powierzonym jej zadaniu? Co tak naprawdę wprowadziło chaos?

  Ta książka ma w sobie to, co lubię najbardziej: fantastykę połączoną z wieloma innymi wątkami. Przeplatają się tu różnego rodzaju stworzenia, od wampirów, nieco innych niż zwykle, do wróżek i sylfów. Sama główna bohaterka, z pozoru normalna istota ludzka, jednak dobrze radzi sobie z rewelacjami, jakimi uraczył ją ostatnio świat. Jej późniejsze jednak zaprzeczanie dowodziło, że zostało w niej wiele z poprzednich chwil.

  Fabuła rysuje się ciekawie, jednak powtarza stary schemat, który wydaje się być oklepany: dziewczyna prowadząca zwyczajne życie, nagle spada na nią ogrom obowiązków i wiadomości. Radzi sobie bardzo dobrze, zakochuje się w istocie, o której jeszcze wczoraj nawet nie myślała, że istnieje. Na szczęście nie skończyło się to „happy Endem”, co nieco, nie powiem, ucieszyło mnie. Jeśli chodzi o styl, autorka posługuje się łatwym i lekkim stylem, dzięki czemu szybko się czyta. Oprawa graficzna cieszy oko i umila czytanie.

  Reasumując, można przeczytać książkę, jeśli ktoś lubi historie „stare jak świat”. Miłośnicy fantasy też pewnie nie powinni marudzić, jednak jeśli mają gust podobny do mojego, może mu się średnio podobać.

Autor: Lee Carroll
Tytuł: Królestwo czarnego łabędzia
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: wrzesień 2011
Liczba stron: 400 

0 komentarzy:

Prześlij komentarz

Zanim skomentujesz, przeczytaj, proszę, co chcesz skomentować.
Anonimie - pospisuj się.
Za wszystkie słowa - bardzo dziękuję:)