środa, 21 września 2011

"Dziewczyna, która pływała z delfinami" - Sabina Berman

"Dziewczyna, która pływała z delfinami" Sabina Berman

W dzisiejszych czasach, mimo nowych sposobów leczenia chorób umysłowych, nie potrafimy tak naprawdę zadbać o takich ludzi. Niestety często bywa tak, że trudno nam się z nimi porozumiewać. A jak jest w przypadku ludzi autystycznych? Co to jest autyzm? Jak zachowują się ludzie autystyczni?

Historia ta zaczyna się od śmierci siostry bohaterki: Izabelle. Musi dotrzeć  na miejsce, gdyż odziedziczyła po niej… przetwórnię tuńczyka. Kiedy dociera do domu siostry, spotyka niezwykłą postać. Dziką, niemowę, analfabetę. Wnioskuje, że to córka siostry, dlatego postanawia się nią zaopiekować. Uczy ją wszystkiego od podstaw i już po kilku latach widać wyraźne rezultaty. Z czasem przeobraża się w silną i zdolną (na swój sposób) kobietę. Karen (bo tak ma na imię siostrzenica Izabelle) w końcu zaczyna pracę w przetwórni, którą w najbliższej przyszłości miała odziedziczyć. Nie jest to jednak takie łatwe, jak się wydaje…

Książka ta wywarła na mnie ogromne wrażenie. Ukazane życie najpierw dziecka, później nastolatki, a na końcu kobiety z autyzmem jest przykładem na to, że w życiu choroba nie musi stać na przeszkodzie naszego życia. Nic nie jest idealne ani łatwe, jednak warto się poświęcić. Ludzie autystyczni, tak jak tutaj Karen, uczą się świata i postrzegają go na swój sposób. Odczuwają otoczenie inaczej niż zwykli ludzie. Trzeba na to zwracać uwagę.
Napisana łatwym i prostym stylem, skierowana do wszystkich ludzi książka pani Berman jest godna polecenia. Zwraca nam uwagę na fakt, żeby nie kierować się impulsem w stosunku do ludzi autystycznych. Musimy być bardziej tolerancyjni dla nich, a nie traktować ich z góry jak „głupków”. 

Autor: Sabina Berman
Tytuł: Dziewczyna, która pływała z delfinami
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: czerwiec 2011
Liczba stron: 232

0 komentarzy:

Prześlij komentarz

Zanim skomentujesz, przeczytaj, proszę, co chcesz skomentować.
Anonimie - pospisuj się.
Za wszystkie słowa - bardzo dziękuję:)