Podróż życia przez europejskie szlaki...
Jednym z moich ulubionych rodzajów książek
są powieści historyczne. Czy w całości, czy też z paroma jedynie nawiązaniami
do lat ubiegłych – nie ma to znaczenia. Samo wykorzystanie tła historycznego
staje się urokliwym dodatkiem w historii, bo czujemy się, jakbyśmy odkrywali
przeszłość na nowo. Wciąż poszukuję nowych autorów, jednak częściej sięgam po
znane mi nazwiska. I jednym z nich jest pani Hanna Cygler. Jej najnowsza
powieść „Za cudze grzechy” – kontynuacja świetnej powieści „W cudzym domu” – to
także urokliwa i wciągająca opowieść, w której znajdziemy wszystkiego po
trochę: intrygi, romanse, życiowe rozterki, niebezpieczne zamachy… Czytelnik
nie ma chwili wytchnienia, wciąż napotyka intrygujące wydarzenia. I do samego
końca nie traci poczucia, że oto właśnie poznał wyjątkową historię…
Kontynuacja
powieści "W cudzym domu", to prawdziwie europejska, pełna przygód
podróż. Los nikogo nie oszczędza. Rozalia skazana jest na rodzinny areszt w
Krakowie, Luiza i Joachim próbują dotrzeć do Ameryki przez Paryż. Pozostali
zniknęli - czyżby bez śladu? Spiski, terroryści, wybuchające bomby i
namiętności nie pozwalają bohaterom cieszyć się spokojem. Nie znajdują go nawet
we własnym domu. I za co to wszystko? [wyd.]
Podobnie jak przy lekturze poprzedniego tomu,
tak i w tym przypadku wspominam książkę bardzo ciepło. Wiedziałam, że pani
Cygler mnie nie zawiedzie. I nie pomyliłam się. „Za cudze grzechy” to
pasjonująca opowieść, w której próżno szukać swobodnego obyczaju czy też zwyczajnych romansów. W tej bogatej w różnorodne
wątki książce odnajdziemy coś zupełnie obszerniejszego, coś, co z miejsca
czytelnika zafascynuje. A to z pewnością zasługa zgrabnie opisanych relacji
między bohaterami, ich zwyczajnych, ale jednocześnie barwnych przygód, czy też
wielu różnych poczynań naszych drogich postaci (nierzadko niestosownych).
Wszystko to zostało ujęte w jeden charakterystyczny obrazek, który naprawdę
może się podobać. Są w nim wyjątkowe postacie, intrygująca wydarzenia,
wciągająca akcja i wszechogarniająca niepewność, w jaki sposób zakończy się ta
historia.
To, co również wzbogaca tę powieść, jest z
pewnością świetnie wkomponowany historyczny klimat. Czytając „Za cudze grzechy”
możemy z łatwością przenieść się na XIX – wieczne ulice Europy, śledzić tamtejszą
etykietę i poznawać kulturę tamtych lat. Powieść wygląda bardzo realistycznie,
widać, że każdy szczegół został dopracowany tak, by kojarzył nam się z
atmosferą minionego wieku – te stroje, styl bycia, otoczenie… Taki sam nastrój
panował w poprzedniej części i wyraźnie został utrzymany w jej kontynuacji,
dzięki czemu poznawanie dalszych losów poznanych przez nas bohaterów staje się
równie przyjemne jak za pierwszym razem.
Mogę z czystym sercem powiedzieć, że mocno
spodobał mi się ten tytuł. Już dawno nie czytałam powieści historycznej i
cieszę się, że był to tak udany powrót. „Za cudze grzechy” to świetnie
opracowana powieść, pełna intryg, niespodzianek i zwyczajnych acz
interesujących relacji między bohaterami. Ma w sobie nutę romansu, kawałek
obyczaju i nieco sensacji. A wszystko to zostało sprawnie otoczone
interesującym i mocno klimatycznym tłem, który nadaje wydarzeniom dreszczyk
emocji. Zaryzykuję i powiem, że część pierwsza podobała mi się ciut bardziej.
Ale nie zmienia to faktu, że ten tytuł jest wyraźnym akcentem na naszym rynku.
Polecam!
Autor: Hanna Cygler
Tytuł: Za cudze grzechy
Wydawnictwo: Rebis
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 376