Na miłość zawsze znajdzie się czas...
Wśród tych wszystkich kryminałów, w których się
tak namiętnie zaczytuję, brakuje mi przede wszystkim lekkości. Wtedy najlepszym
lekarstwem okazują się powieści obyczajowe z domieszką dobrego romansu. Nie wiedzieć
czemu najlepiej odnajduje się w literaturze angielskiej – w nich zawsze znajdę
humor i beztroską fabułę. Dlatego dobrze się stało, że powieść Carole Matthews
znalazła się na mojej półce. „Cukiernia w ogrodzie” to lekka i przyjemna
opowieść, która udowadnia, że w każdej chwili możemy odnaleźć szczęście. Nic to,
że podobnych historii poznałam wiele. Jak zawsze bawiłam się świetnie, a na
samo wspomnienie jej treści dobry humor nie opuszcza mnie do dziś …
Fay
prowadzi cukiernię w urokliwym domowym ogrodzie. Praca, ogród i opieka nad
wiecznie niezadowoloną matką wypełniają jej życie niemal bez reszty. Od
dziesięciu lat spotyka się z Anthonym, ale nie jest to związek, o jakim
marzyła. Pewnego dnia w cukierni pojawia się Danny, dużo młodszy od niej
trzydziestolatek, który porzucił pracę w londyńskim City i mieszka na łodzi.
Fay świetnie się bawi w towarzystwie Danny’ego i pod jego wpływem zaczyna
inaczej patrzeć na swoje życie. Tymczasem fatalny zbieg okoliczności sprawia,
że traci wszystko, co znała i kochała. Z dnia na dzień musi dokonać wyboru
między tym, co przewidywalne a tym, co szalone i nieznane. [wyd.]
Śmiało
można powiedzieć, że to jedna z tych książek, gdzie nie tylko czerpiemy
przyjemność z lektury, ale także jesteśmy zdolni do przeżycia tych samych
emocji, co nasi bohaterowie. A tych z pewnością tutaj nie brakuje. „Cukiernia w
ogrodzie” okazała się przeuroczą historią, która potrafi niezwykle pochłonąć
czytelnika. Fakt, nie jest może niebanalna, a jej zakończenie jest z łatwością
przewidywalne, ale ma ona w sobie to „coś”. Doskonale się ją czyta, od
pierwszej strony niebywale wciąga, a do ostatniej strony mocno zaciskamy kciuki
za główną bohaterkę. Ponadto znajduje się w niej mój ulubiony motyw – wypieki. Spójrzcie
tylko na okładkę! Tytułowa cukiernia nadaje historii ciepły i urokliwy klimat,
co świetnie uzupełnia całość. Carole Matthews naprawdę się postarała. Stworzyła
sympatyczną opowieść, w której odnajdzie się każda z nas.
Z pewnością zapamiętam tę historię na długo –
nie dość, że nie zawiodła moich oczekiwań, to jeszcze okazała się lekką i
czarującą opowieścią. „Cukiernia w ogrodzie” to być może mało oryginalny
pomysł, wiele z nas spotkało się z mnóstwem podobnych, ale bez wątpienia ujmuje
swoją szczerością, lekkością i miłą atmosferą. Nie patrzcie na niego również
jako na typowy romans, jakich nie brakuje na naszym rynku. Można powiedzieć, że
to bardziej powieść obyczajowa z odrobiną romansu, a bardziej ciepłego uczucia,
jakie zapanuje między bohaterami. Bardzo urokliwa, wciągająca, wzbudzająca
niemały dreszczyk emocji. Tej powieści wprost nie da się nie lubić. Polecam
gorąco!
Autor: Carole Matthews
Tytuł: Cukiernia w ogrodzie
Wydawnictwo: HarperCollins
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 464