środa, 5 listopada 2014

"Zostań, jeśli kochasz" - Gayle Forman

Trudny wybór należy do nas samych...

   „Zostań, jeśli kochasz” to tytuł, który z pewnością każdy kojarzy. Od pewnego czasu można prześledzić wiele jej recenzji, ale również opinii na temat ekranizacji, która powstała. Została przedstawiona wzdłuż i wszerz, na wiele sposobów, i choć zbiera zróżnicowane opinie, to muszę stwierdzić, że mnie akurat się podobała. Co prawda nie przepadam za opowieściami, gdzie uczucie miłości wyniesione na piedestale zostaje obleczone w mnóstwo bólu i cierpienia (co by sielanki nie było; dramatyzm pierwsza klasa), to tutaj, gdzie pierwsze skrzypce odgrywa para młodych ludzi, wcale tego nie odczułam.  Autorka poprowadziła historię w prosty i przystępny sposób. A nawet, rzekłabym, mocno wzruszająco…

   Mia w wypadku traci najbliższych. Jako jedyna przeżyła, lecz to nie daje jej gwarancji na pozostanie na ziemi. Dziewczyna trwa w stanie dziwnego zawieszenia, podczas którego wspomina i analizuje swoje dotychczasowe życie. Co ją trzyma, by zostać? Dlaczego by nie ułatwić sobie zadania? Ma jeden ważny powód: swoją miłość – Adama. Czy jednak Mia podejmie tę trudną decyzję? Czy zostanie?

   O tym tytule dowiedziałam się niezbyt tradycyjnie – bo przez ulotkę informacyjną o filmie. Historia mnie zaintrygowała, dlatego postanowiłam zagłębić się w szczegóły. Jak się okazało, to dość głośna powieść, zwłaszcza po premierze filmu, jaki powstał na podstawie tej książki. A że powstał na bazie powieści, zaintrygowałam się jeszcze bardziej. „Zostań, jeśli kochasz”, jak się okazało, warta była zachodu. Być może nie należy do ambitnych książek, ale ma swoją wartość i jej autorka wspaniale to podkreśliła. Już sam pomysł wydaje się niebanalny i szczerze należy przyznać – niezbyt pasuje do typowych „młodzieżówek”. Uczucia, jakie wyeksponowała Forman, wybory, które podejmuje główna bohaterka – nienależną do prostych. Ale zostały dobrze przekazane, podkreślone w mocny sposób, tak, że czytelnik ma szansę odczuć to, co sami bohaterowie. Książka emanuje zróżnicowanym tonem uczuć i z całą pewnością idzie to zauważyć.

   Warto jednak podkreślić, że książka jest pełna uczuć (w tym w dużej mierze miłości), ale z pewnością nie jest ckliwa. Jest prosta, przystępna, ale na pewno nie przesadzona. Aż dziw bierze, że tyle spraw autorka pomieściła w tak małej ilości stron. Bo w końcu powieść zawiera w sobie liczne retrospekcje, wspomnienia bohaterki, które analizuje krok po kroku. I w dodatku te sprawy bieżące… W ogóle nie idzie odczuć jakiegokolwiek braku, żadnej luki w historii, a przecież to ledwie ponad dwieście stron. „Cienizna”, jeśli spojrzymy na fakt, że tego typu historia powinna być dobrze rozpisana. A tu okazuje się, że nawet w tak krótkiej treści, wszystko idzie umiejętnie rozegrać. I za to należą się pani Forman duże brawa.

   „Zostań, jeśli kochasz”, mówiąc krótko, to historia pełna uczuć i życiowych wyborów. Jest prosta, przystępna, ale głęboko emocjonalna i za to chyba najbardziej będę cenić tę książkę. Tak jak wspomniałam – nie jest jakimś wybitnym arcydziełem, ale z pewnością ma swoją wartość i z łatwością jest ją dostrzec. Fajnie się ją czyta, mimo że czasem trudno przywyknąć do nazbyt poruszających fragmentów historii. Z pewnością nie wygląda jak ckliwa opowiastka o miłości w wersji dla młodzieży. Jest za to wzruszająca, ciepła i mimo wszystko – wciągająca. Już z niecierpliwością czekam na następną część… Serdecznie polecam. 
Autor: Gayle Forman
Tytuł: Zostań, jeśli kochasz
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2014 (II)
Liczba stron: 248

11 komentarzy:

Tirindeth pisze...

Ja byłam tym tytułem zachwycona - owszem, to nie jest literatura wybitna, ale swoje osiągnęła - niesamowicie mnie wzruszyła :)

Magda Barwińska pisze...

Trochę czytałam o tej książce i wiem, że na pewno ją przeczytam jak tylko nadarzy się okazja :)

Madzia pisze...

Ciekawi mnie ta książka :D

Karriba pisze...

Zaczęłam czytać i odłożyłam w połowie... ale może jeszcze wrócę, bo chciałabym obejrzeć film, a mam żelazną zasadę - najpierw książka :D

Meg Sheti pisze...

Dzisiaj zaczynam czytać!

awiola pisze...

Dobrze, że ta historia nie jest ckliwa. Zapisałam sobie tytuł.

Zjadam Skarpety pisze...

Czytałam już i bardzo mi się podobała. :)

Monika Gagat pisze...

I mi także bardzo się spodobała! To jedna z tych wzruszających książek, które kończą się zdecydowanie za szybko!
Także czekam na następną część i jestem szalenie ciekawa dalszych losów bohaterów :)

Panna Swawolna pisze...

Mam jeszcze stare wydanie tej książki - "Jeśli zostanę". Przez tyle lat nie miałam okazji jej przeczytać. Ostatnio, w związku z filmem, znowu wyjęłam ją na wierzch i szykuję się do lektury. :)

Gabrysia Ł. pisze...

Film naprawdę mi się podobał, więc może i po książkę kiedyś sięgnę :)

Sylwia Węgielewska pisze...

Niedawno sama czytałam tę książkę. Bardzo dobra. Spodobała mi się. Do końca zastanawiałam się, jaką decyzję podejmie główna bohaterka.

Filmu jeszcze nie widziałam, ale z pewnością to zrobię :)

Prześlij komentarz

Zanim skomentujesz, przeczytaj, proszę, co chcesz skomentować.
Anonimie - pospisuj się.
Za wszystkie słowa - bardzo dziękuję:)