Historia niesamowitej przyjaźni...
Są takie książki, gdzie jeden jedyny element
staje się punktem odniesienia do naszej opinii. Często są to bohaterowie,
często sama akcja. Jednak czasami to nieistotne części potrafią zaważyć na
naszym osądzie. „Wszechświat kontra Alex Woods” to książka, która właśnie
posiada pewien element, który pokazuje, jak dobra jest ta historia. Choć fabuła
jest bardzo szczególnie stworzona, to jednak narracja odgrywa tutaj fantastyczną
rolę. Jest przyjazna, lekka i z dużą dozą poczucia humoru. A to, w dużej
mierze, przekłada się na sukces, który oczywiście autor osiągnął znakomicie.
Alex
Woods to zwyczajny młody człowiek. Z pozoru. Już od młodszych lat był na
językach innych ludzi, ze względu na fakt, iż został trafiony kawałkiem
meteorytu. Od tamtej pory świat staje się dla niego czymś zupełnie nowym.
Pewnej deszczowej nocy, kiedy trafia na celnika, który znajduje przy nim
marihuanę i prochy zmarłego, a także pokaźną ilość gotówki, staje się oczywiste,
że znów będzie o nim głośno. Jednak to przypadkowe spotkanie niejakiego pana
Patersona okazuje się punktem zwrotnym w jego młodocianym życiu…
„Wszechświat kontra Alex Woods” opowiada
bardzo ciekawą historię. Jest to swoista relacja dwojga ludzi różnego
pokolenia. I to tutaj zawierają się pewnego rodzaju refleksje. Wszystko
sprowadza się do jednego, czyli poznania swoich wad, swoich różnic i, o dziwo,
wspólnych cech. Bo w dużej mierze ta powieść traktuje o nietypowej przyjaźni
młodego człowieka i starszego człowieka. Ta relacja jest nietypowa, ale jakże
świetnie ukazana. Ale by poznać szczegóły, należy sięgnąć po tę książkę.
To, co tak naprawdę urzeka w tej powieści,
jak już wspomniałam, jest ta narracja. Swoją historię relacjonuje nam młody
chłopak, Alex Woods, który w dowcipny sposób pokazuje czytelnikowi fakty, jakie
miały miejsce w jego życiu. To tak naprawdę buduje charakter tej powieści.
Obyczajowa historia młodego człowieka, powiedzmy sobie szczerze, niewielu by
pochłonęła. Dlatego autor wykorzystał oryginalny humor, który towarzyszy
praktycznie każdej stronie tej książki. „Wszechświat kontra Alex Woods”
przedstawia dlatego prawdziwość życia, a wątki w niej zawarte z pewnością dają
do myślenia. Mamy tu zatem do czynienia z niebanalną historią, z lekkim piórem,
dobrym humorem oraz ciekawą refleksją.
Ogromne brawa należą się dla autora tej
powieści. Niewielu pisarzom udaje się za pierwszym razem stworzyć coś, co
pokochają miliony czytelników na całym świecie. Czytając ten tytuł wielu z
pewnością odniesie wrażenie, iż ta powieść nie jest dziełem debiutanta. Pióro,
jakim posługuje się Gavin Extance, jest nad wyraz dobrze rozwinięte. Bardzo
dobrze operuje słowem, potrafi wtrącić dowcip w miejscu, gdzie nie zepsuje on charakteru
wypowiedzi, ale także kreuje pewnego rodzaju klimat. Nic dodać nic ująć.
Pozostaje nam jedynie czekać na kolejne książki tegoż autora.
Mówiąc wprost, powieść ta nie zna granic
dobrego smaku. „Wszechświat kontra Alex Woods” to historia obyczajowa, jakiej
do tej pory nie czytaliście. Autor fenomenalnie poradził sobie z
przedstawieniem zwykłego świata w niezwykły sposób. Doskonała narracja i
ciekawe postaci to tylko przedsmak tego, czego można doświadczyć w tej
lekturze. Ta książka to dowód, że w oryginalny sposób można napisać historię
pełną życiowych rozterek. I nie tylko. Serdecznie, wręcz gorąco polecam!
Autor: Gavin Extence
Tytuł: Wszechświat kontra Alex Woods
Wydawnictwo: Literackie
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 424
8 komentarzy:
Ja właśnie jestem ,,po" lekturze. Podobało mi się bardzo, bardzo, ale szczerze mówiąc - mimo lektury tylu recenzji totalnie nie spodziewałam się tego, co zastałam na kartach powieści. Niedługo w swojej recenzji zdradzę więcej :)
Ja jestem w trakcie czytania i muszę przyznać, że książka jest rewelacyjna. Co chwila zaśmiewam się z tego, co opowiada Alex.. Doskonały debiut.
Twoja recenzja jest kolejną, która pobudza moje zainteresowanie tą książką. :)
Czytałam. Bardzo mi się podobała. Godna polecenia innym :)
Być może się skuszę na nią :D
Coraz poważniej zastanawiam się nad tą książką. Chyba w końcu się skuszę :)
Dużo czytałam o tej książce, zazwyczaj dobrych rzeczy, dlatego mam ją w planach. Twoja recenzja jest kolejną, która utwierdza mnie w przekonaniu, że to dobry wybór :)
Uwielbiam tę książkę i mam ochotę ją czytać bez końca :)
Prześlij komentarz
Zanim skomentujesz, przeczytaj, proszę, co chcesz skomentować.
Anonimie - pospisuj się.
Za wszystkie słowa - bardzo dziękuję:)