Witajcie ponownie w Zonie!
Jeśli planujecie wrócić do Zony, nadarzyła się
świetna okazja. Mianowicie ukazała się nowa książka Michała Gołkowskiego pt. „Drugi
brzeg”, która jest kontynuacją świetnego „Ołowianego świtu”. Co znajdziemy w
tej części? Dużo „spacerów”, rozmów sam ze sobą, niewybrednego humoru i
oczywiście jakże bogate tereny czarnobylskiej ziemi. Bohater Miszka prowadzi
czytelnika na skraje, gdzie dotąd nigdy nie docierał. A napięcie, z jakim
opowiada każde zdarzenie, trzyma w napięciu do ostatniego zdania.
„Drugi brzeg” to dalsza część podróży
stalkera Miszki. Czytając powieści Gołkowskiego wędrujemy razem z bohaterem po
terenach czarnobylskiego cmentarzyska, gdzie każdego stalkera czeka nie lada
wyzwanie. Przetrwanie to jedno, z drugiej strony jednak Miszka przeżywa wiele,
powiedzmy, emocjonujących przygód. Są one zobrazowane bardzo szczególnie. To
główny bohater relacjonuje nam każdą chwilę, dlatego mamy do czynienia z
bezpośrednią akcją. I tu trzeba na chwilę przystanąć, bowiem właśnie ten
element świetnie tworzy fantastyczną historię. Narrator traktuje czytelnika
bardzo osobliwie, opowiada swoją podróż, swoje działania w bardzo interesujący
sposób. Czytanie w tym momencie zamienia się w swego rodzaju słuchowisko, gdzie
stalker Miszka opowiada swoje przygody. Dodajmy do tego szczyptę niezawodnego
humoru i otrzymamy w rezultacie wyśmienicie opowiedzianą historię.
Spojrzenie na Zonę nie wydaje się ciekawe,
przynajmniej dla osób, które nie interesują się tym tematem. Autor jednak pisze
w taki sposób, że zdołałby przekonać najbardziej opornych. Ponadto zapewnia
czytelnikowi wiele frajdy z przygód, jakie spotykają bohatera. A jest ich
niemało! Wciąż coś się dzieje, raz spokojniej, raz gwałtowniej. Nawet koszmary
bohatera są w stanie wywołać emocjonalny dreszcz. A wszystko to zaledwie na
niespełna czterystu stronach… Sukces estetyki wieńczy z pewnością galeria
szkiców pana Radomskiego, które w dużej mierze ułatwiają zobrazowanie tego i
owego. Efekt połączenia treści i rysunku wyszedł interesująco. Co najmniej,
rzec można.
„Drugi brzeg”, mówiąc wprost, to fantastyczna
lektura. Często się zdarza, że kontynuacja przygód jednego bohatera nie
wychodzi autorom zbyt dobrze, jednak Michał Gołkowski poradził sobie po mistrzowsku.
Prawdopodobnie przyłożyła się do tego sama pasja autora, którą idzie wyczuć na
każdej stronie jego powieści. Duże zaangażowanie w przygody widać na pierwszy
rzut oka, co przekłada się na treść i odbiór tej treści. Do zagorzałych fanów
Zony nie należę, jednak dzięki temu autorowi powoli zaczyna się to zmieniać.
Dla każdego miłośnika będzie to z pewnością gratka. Dla pozostałych – z pewnością
bogata w ciekawą treść lektura. Polecam!
Autor: Michał Gołkowski
Tytuł: Drugi Brzeg
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 389
5 komentarzy:
Z każdą kolejną taką recenzją mam coraz większą ochotę na sięgnięcie po ten tytuł! ;) Będę jej wypatrywać ;)
Tym razem to nie dla mnie ::}
Zanim sięgnę po "Drugi brzeg" muszę przeczytać pierwszą część ;)
Pozdrawiam, Anath
Akurat te książki mnie nie interesują :)
Pierwsza część jeszcze przede mną, ale okładka jest dość intrygująca ;) Czuję sie zachęcona.
Pozdrawiam!
Prześlij komentarz
Zanim skomentujesz, przeczytaj, proszę, co chcesz skomentować.
Anonimie - pospisuj się.
Za wszystkie słowa - bardzo dziękuję:)