"Bitwa o gród Sędziwoja" Tomasz Kruczek
Każdy z pewnością kojarzy datę roku 1000, kiedy to odbył się zjazd w Gnieźnie. Cesarz Otton III odwiedził grób świętego Wojciecha oraz spotkał się z władcą polskim Bolesławem Chrobrym. „Bitwa o gród Sędziwoja”, pierwsza część Kronik Łowców Przygód, toczy się właśnie w czasie przygotowań do tego zjazdu. Autor, zagorzały wielbiciel średniowiecza, połączył przygody młodych bohaterów z tłem historycznym, co dało ciekawy efekt mile spędzonej lekcji historii.
Rok 999. Trwają przygotowania do pielgrzymki Ottona III do grobu świętego Wojciecha. Spotkanie z księciem Bolesławem nie podoba się niemieckim możnym, na czele z grafem Ulrichem. Knują oni spisek, mający na celu przeszkodzić organizacji zjazdu w Gnieźnie. Na pomoc cesarskiemu posłańcowi niespodziewanie przychodzi trójka młodych ludzi: woj grodu Bnin, niemiecki zbieg oraz księżniczka Wikingów. Ich odwaga i pomysłowość zadecydują o powodzeniu organizacji. Tak rozpocznie się największa przygoda ich życia…
Nie należę do zagorzałych fanów historii, jednak tę książkę czytało mi się naprawdę dobrze. Historia młodych bohaterów, zarysowana w średniowiecznych realiach, na pozór może wydawać się nudna, nieprzyciągająca i, ze względu na historyczne tło, odstraszająca. Nic bardziej mylnego. Fabuła, skupiona na przygodach bohaterów, wcale nie przypomina nudnej opowieści rodem z książki do historii. Każdy wątek, doskonale dopracowany w szczegóły, porywa czytelnika i nie pozwala mu się od siebie oderwać. Tak właśnie było ze mną. Kiedy zaczynałam czytać rozdział, wciąż towarzysząca mi ciekawość narastała i nie mogłam odstawić książki. Dodatkowo humorystyczne wstawki w rozmowach bądź sytuacjach rodziły na moich ustach uśmiech i z coraz śmielszym zaangażowaniem czytałam kolejne strony.
Dzięki „Bitwie o gród Sędziwoja” można dowiedzieć się sporo ciekawych rzeczy. Zawarte w książce słowa i przedmioty tamtych lat zostały opisane na samym końcu w dobrze opracowanym słowniczku, co nie tyle uzupełnia braki wiedzy, ale również zapewnia dodatkowe chwile z dobrą lekturą. Tak właśnie można poznać prawdę, że wikingowie nie nosili hełmów z rogami, można dowiedzieć się coś na temat wypiekania podpłomyków, a także od podszewki poznać budowę średniowiecznego grodu.
Dodatkową zaletą książki jest sam styl autora. Pan Tomasz w sposób bardzo ciekawy potrafi przedstawić swoje wyobrażenia. Język, prosty w odbiorze, a zarazem mający nutkę średniowiecznych czasów, sprawia, że czytając całą historię można bez przeszkód przenieść się w czasie i razem z bohaterami przeżyć ich przygody. To, co nieznane, nagle przestaje takie być, a my sami możemy się poczuć jak woje słowiańskich grodów.
Szczerze polecam zapoznanie się z tą lekturą. Książka pozwala nie tylko na chwilę oderwania się od rzeczywistości, od naszych realiów XXI wieku, ale również na krótkie przeżycie wspaniałych przygód z młodymi odważnymi bohaterami. Świetnie nadaje się na leniwe wieczory, kiedy czujemy w sobie chęć przeniesienia się w czasie. „Bitwa o gród Sędziwoja” jest przeznaczona nie tylko dla młodszych czytelników, rówieśników postaci, nie tylko dla miłośników opowieści z historycznym tłem, ale dla wszystkich. Ja jako zagorzały fan fantastyki oraz kryminałów bez problemu odnalazłam się w średniowiecznym świecie, kiedy to miały miejsce przygotowania do ważnego tak wydarzenia, jakim był zjazd gnieźnieński. Dlatego zachęcam do przeczytania tejże książki. Ja z chęcią zapoznam się z kolejnymi częściami „Kronik łowców przygód”. Ciekawe, co też dalej mogło się wydarzyć?
****
Tomasz Kruczek - pisarz, pedagog, muzyk i animator kultury. Wielbiciel średniowiecza. Członek grup rekonstrukcyjnych oraz zespołu Cithara Sanctorum, zajmującego się interpretacją wokalno-instrumentalną zapomnianych utworów średniowiecza i wczesnego renesansu. Autor książek dla dzieci i młodzieży, tłumaczonych m.in. na angielski, czeski, norweski oraz afrykanerski.
Blog autora: KLIK
Za możliwość przeczytania dziękuję serdecznie wydawnictwu Replika oraz wortalowi webook.pl, gdzie również ukazała się ta recenzja:
Autor: Tomasz Kruczek
Tytuł: Bitwa o gród Sędziwoja
Wydawnictwo: Replika
Rok wydania: kwiecień 2012
Liczba stron: 268
11 komentarzy:
Jakoś nie interesuje mnie ta tematyka, ale jeśli gdzieś napotkam, to chętnie przeczytam ;)
A tak na marginesie:
Zostałaś oTAGowana! Więcej szczegółów na moim blogu :)
Wielbię historię wczesnego średniowiecza, zwłaszcza czasy Piastów, więc to coś dla mnie :)
nie, raczej tym razem książka nie dla mnie :)
Właśnie padłaś ofiarą TAGowania! Serdecznie zapraszam do zabawy http://alison-2.blogspot.com/2012/05/otagowana.html
Nie mam czasu na razie na takie książki ale kto wie? Pozdrawiam
No nie wiem nie wiem, ale może tak ;)
Zostałaś oTAGowana:) Szczegóły zabawy na:
http://ogrodpelenksiazek.blogspot.com/2012/05/otagowani-d.html
Odpuszczę sobie...
Właśnie padłaś ofiarą oTAGowania! Szczegółów dowiesz się na moim blogu. ;)
Interesująca książka;) Nie wiem, czy w tym momencie jej lektura cieszyłaby mnie tak bardzo, jak jeszcze kilka lat temu (już chyba trochę wyrosłam z tego typu książek;) Ale możliwe, że i teraz odnalazłabym w niej coś dla siebie;)
Raczej książka nie dla mnie. A i zapraszam cię do zabawy oTAGowani, ponieważ zostałaś przeze mnie wybrana ;)
Prześlij komentarz
Zanim skomentujesz, przeczytaj, proszę, co chcesz skomentować.
Anonimie - pospisuj się.
Za wszystkie słowa - bardzo dziękuję:)